dla mnie idealny -z wierzchu chrupiący w środku wilgotny, wytrzymuje ponad tydzień w chlebaku, daje ogrom satysfakcji, bo przeciez nie każdy piecze chleb, wystarczy poświęcić mu troche czasu, a on odwdzięczy się od razu po wyjściu z piekarnika
dodam jeszcze: zapach pieczonego chleba w domu bezcenny!
0,5kg mąki
pół paczki otrębów pszennych
płaska łyżka soli
pół kostki drożdży, czyli 5dkg
3szkl wody
1 łyżka oleju
garść siemienia lnianego
garść płatków owsianych
garść słonecznika łuskanego
garść sezamu
Do miski wsypujemy: mąkę, siemie lniane, płatki owsiane, słonecznik, sezam, otręby, sól i wszystko mieszamy następnie robimy dołek i wlewamy w niego rozpuszczone drożdże z cukrem (drożdże rozpuszczamy w 1/4 szkl. ciepłej wody z kranu), pozostawiamy pod lnianą ściereczką na 15 min do wyrośnięcia (ciepłe miejsce np przy nagrzewającym się piekarniku przyspiesza ten proces). Kolejny etap to dodanie pozostałej ciepłej wody,mieszamy, dodajemy olej i znów mieszamy aż zawartość będzie pięknie odchodzić od miski. Przykrywamy lnianą ściereczką i znów czekamy, aż wyrośnie jakieś 15-20min (dwukrotnie zwiekszy swoją objętość). Jeszcze raz po tym czasie mieszamy wszystko drewnianą łyżką i rozkładamy do foremki (keksówki), pieczemy chleb do momentu uzyskania złocistej skórki w 190 stopniach C (około godziny)